Tytuł: Straszny Dwór
Muzyka: Stanisław Moniuszko
Libretto: Jan Chęciński
Opera ukończona została rok po klęsce Powstania Styczniowego, czyli w 1864 roku. Za życia kompozytora wystawiona została jedynie 3 razy, mimo że publiczność przyjęła ją bardzo gorąco – carskim władzom nie w smak były narodowe wątki w treści opery i tuż po premierze cenzura zdjęła tytuł z afisza.
Postaci:
Zbigniew i Stefan – dwaj bracia
Maciej – służący Zbigniewa i Stefana
Cześnikowa – ciocia Zbigniewa i Stefana
Miecznik – pan Strasznego Dworu
Jadwiga i Hanna – córki Miecznika
Skołuba – klucznik w Strasznym Dworze
Damazy – fircyk zalecający się do Jadwigi i Hanny
Straszny Dwór – Akt I
Dwaj bracia – Zbigniew i Stefan właśnie wracają do domu z wojska. Obu bardzo pasuje stan kawalerski i nie śpieszy im się do żeniaczki. Składają śluby kawalerskie – chcą być gotowi do walki, kiedy przyjdzie im bić się za wolność Ojczyzny. Nie chcą, by – jeśli zginą – w domu płakały po nich żony. Śpiewają melodię, którą powinniście zapamiętać, bo jeszcze się nie raz pojawi – “vivat semper wolny stan!”
Jeszcze nie zdążyli się dobrze rozgościć w domowych pieleszach, a już zwala im się na głowę ciocia dobra rada – czyli Cześnikowa. Ciociunia jest bardzo kochana i już zatroszczyła się o los swoich bratanków. Postanawia wyswatać ich z pannami, które jej zdaniem najbardziej pasują do chłopaków – oczywiście nie pytając ich o zdanie. Kiedy dowiaduje się o złożonych ślubach tylko macha na nie ręką. Wszak to niedorzeczność tak marnować męski potencjał, kiedy w okolicy na jednego mężczyznę przypada aż siedem panien!
W tym czasie Zbigniew i Stefan troszczą się o finanse. Postanawiają upomnieć się o spłatę długu, jaki zaciągnął niegdyś mieszkający po sąsiedzku Miecznik z Kalinowa. Chcąc załatwić sprawę delikatnie i postanawiają pojechać do niego osobiście. Cześnikowa, jak tylko się o tym dowiaduje, zaczyna bać się o swoje plany – Miecznik ma dwie córki, w których chłopcy mogą się zakochać! Postanawia nastraszyć ich, opowiadając o klątwie rzuconej na Straszny Dwór. Zbigniew i Stefan nic sobie z opowieści cioci nie robią i jadą do Miecznika.
Straszny Dwór – Akt II
Teraz przenosimy się do Strasznego Dworu. Dziewczyny spędzają czas na bardzo żmudnym haftowaniu, które w końcu im się nudzi. Czas akcji – wigilia Nowego Roku, czyli po prostu nasz Sylwester. Znudzone postanawiają powróżyć sobie lejąc wosk, czy w nadchodzącym roku wyjdą za mąż i kto będzie ich małżonkiem. Zabawę Jadwigi i Hanny obserwuje Damazy – fircyk, który od dłuższego czasu nieskutecznie zaleca się do sióstr.
Widząc bezsensowne zaloty Damazego, Miecznik mówi mu o cechach, jakie musi posiadać jego zięć – powinien być patriotą, świetnie walczyć i w razie potrzeby powinien mieć odwagę by stanąć do walki w obronie Ojczyzny.
Przybycie Zbigniewa i Stefana do Dworu powoduje, że Damazy czuje się zagrożony – będzie miał dwóch młodych rywali. Postanawia więc zepsuć im reputację, mówiąc Miecznikowi, że to tchórze.
Straszny Dwór – Akt III
Gości na spoczynek prowadzi klucznik Dworu, Skołuba. Stara się on nastraszyć sługę Zbigniewa i Stefana, Macieja, opowiadając mu o zegarze, który mimo że jest zepsuty zaczyna grać kuranty. Według opowieści Skołuby mechanizm zegara porusza powracająca z zaświatów pokutująca dusza. Grającemu zegarowi ma towarzyszyć jeszcze spór praprababek na obrazach, które rozmawiają ze sobą niczym w obrazy w galerii Hogwartu.
Maciej jest już przestraszony nie na żarty i panikuje kiedy słyszy szepty dochodzące zza obrazu – nie wie, że to Jadwiga i Hanna ukryły się za obrazem, żeby zrobić kawał chłopakom.
Przerażone nawoływania Macieja sprowadzają Stefana i Zbigniewa. Panowie nie boją się duchów i ustalają, że Maciej powinien spać w pokoju Zbigniewa. Stefan zostaje przy zegarze i śpiewa o tym, że zakochany jest w Hannie. I wtedy dzieją się czary, bo zegar rzeczywiście zaczyna bić, po czym z kuranta wydobywa się melodia. Przypomina ona Stefanowi o czasach dzieciństwa. Pojawia się Zbigniew, któremu chrapanie Macieja nie pozwala spać. Bracia zwierzają się sobie nawzajem, że obaj się zakochali – Stefan w Hannie, a Zbigniew w Jadwidze. Ale próbują przekonać się do zachowania przysięgi śpiewając refren z początku opery: “dobrze dobrze panie bracie, przewyborny ten nasz stan, nie masz niewiast w naszej chacie, vivat semper wolny stan”. Ale jakoś śpiewają to z dużo mniejszym przekonaniem niż na początku.
Maciej się budzi i odkrywa, że w zegarze ukrywa się Damazy – to przez niego zegar zaczął bić. Przyłapany na gorącym uczynku Damazy chce wykorzystać sytuację i mówi Zbigniewowi i Stefanowi, że na Dworze ciąży prawdziwa klątwa, ponieważ zbudowany został za nieuczciwie zdobyte pieniądze. To ostatecznie skłania braci do podjęcia decyzji o wyjeździe.
Straszny Dwór – Akt IV
Kiedy pakują się do powozu, spotyka ich Miecznik i nazywa tchórzami. Takiej obelgi nie może znieść Maciej. Broniąc swoich paniczów mówi Miecznikowi o historii, którą usłyszał od Damazego. Miecznik dementuje tę plotkę i wyjaśnia, skąd wzięła się nazwa “Straszny Dwór”.
Przed stu laty, pra pra dziadek Miecznika miał aż 9 córek. Rok w rok każda z nich wychodziła za mąż, sprzątając sprzed nosa najlepszych kawalerów pozostałym pannom w okolicy. Wściekłe matki, ciotki i swatki, nie mogące znaleźć dobrych partii dla swoich dziewczyn zaczęły nazywać majątek Strasznym Dworem. Stąd wzięła się plotka, że Dwór jest przeklęty.
Zbigniew i Stefan proszą o zgodę na małżeństwo z Jadwigą i Hanną. Cała opera kończy się znaną nam już dobrze i powtarzaną wielokrotnie melodią, tym razem w wersji “wiwat Straszny Dwór!”.